Zamknąć oczy i jechać

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
Magdalena Zimna

Zamknąć oczy i jechać

Magdalena Zimna

- Osiemnaście walkowerów w sezonie kompromituje całą dyscyplinę - grzmią przeciwnicy reformy rozgrywek, łączącej I i II ligę.

Przypomnijmy; Główna Komisja Sportu Żużlowego zdecydowała, że 11 klubów z licencjami na starty w I i II lidze, pojedzie pod jednym szyldem. Nie byłoby może większego szumu wokół tej zmiany, gdyby nie fakt, że dwa kluby wystąpią w rozgrywkach na zupełnie innych zasadach. Hawi Racing Opole i Kolejarz Rawicz rozegrają tylko mecze u siebie i po jednym na wyjeździe (u siebie nawzajem). Ich pozostałe spotkania wyjazdowe - to już ustalono - będą uznawane jako walkowery na korzyść gospodarzy tych meczów. - Taki system rozgrywek to śmieszność - skomentował w „Przeglądzie Sportowym” Zenon Plech, były trener polskiej kadry.

W tej opinii nie jest odosobniony. Wielu komentujących pyta o zasadność dopuszczenia do rozgrywek klubów, których nie stać na rozgrywanie meczów wyjazdowych. I dlaczego - w takim wypadku - nie było też taryfy ulgowej dla klubów z Gniezna, Ostrowa czy Lublina, które nie otrzymały zgody na udział w rozgrywkach.

Adam Krużyński z firmy Nice - sponsora rozgrywek - nowy regulamin rozgrywek niższych lig określa jednym słowem: kompromis.

- Kształt, jaki otrzymaliśmy to jedyna rzecz, którą można było zrobić - mówi w rozmowie z portalem polskizuzel.pl - W komunikacji łatwe to nie będzie, czystych reguł sportowych też nie będzie, ale jeśli za rok mamy wrócić do normalności (trzech lig - red.) to zróbmy to tak, nie inaczej. Zamknijmy oczy, bo idealnego systemu na teraz nie ma. Przy założeniu, że mamy jedenaście drużyn nic lepszego nie dało i nie da się wymyślić. Przecież nie podzielimy tego na dwie ligi, bo w drugiej zostałyby trzy zespoły. To dopiero byłoby kuriozum. Zresztą wybór trójki do drugiej ligi, który został zaproponowany był niesprawiedliwy. Krosno miało jechać w drugiej lidze, a Częstochowa, która wróciła po rocznej karencji, miała startować w pierwszej lidze.

Krużyński podkreśla cel, jaki przyświecał twórcom nowego systemu rozgrywek. - Chodzi o to, żeby żużel w niektórych ośrodkach przetrwał. Dlatego dwa kluby dostały specyficzną możliwość uczestniczenia w rozgrywkach. Telewizja, podobnie jak ja czy inni, też nie jest w pełni zadowolona. Czuje jednak, że to kompromis, że mamy rozwiązanie przejściowe, jednoroczne - powiedział dla polskizuzel.pl - Chodzi o to, żeby liga przetrwała, żeby te drużyny, które są, nie zniknęły. Razem musimy pokazać, że myślimy o dyscyplinie. Nie tylko o najlepszej lidze świata, ale o całości. Kto wie co by się stało, gdybyśmy zrobili osiem zespołów w pierwszej lidze i zostawili Opole i Rawicz poza nawiasem. Czy przetrwałyby ten rok i zostały przy żużlu - pyta.

Niewykluczone jednak, że to nie koniec zmian. Być może z rozgrywek wypadnie jeszcze jedna drużyna. Pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość zadłużonej Stali Rzeszów. - Ich sytuacja jest więcej niż trudna - mówi Krużyński.

Do 28 lutego Stal ma czas na naprawę finansów i stworzenie budżetu; tego wymaga licencja nadzorowana.

Pewne startu w rozgrywkach Nice PLŻ są: Polonia Bydgoszcz, Lokomotiv Daugavpils, Wybrzeże Gdańsk, Orzeł Łódź, Wanda Kraków, Włókniarz Częstochowa, Polonia Piła i KSM Krosno, Hawi Racing Opole i Kolejarz Rawicz.

Nice PLŻ

Magdalena Zimna

W "Pomorskiej" pracuję już ładnych kilkanaście lat, od początku w dziale sportowym. Najpierw w roli początkującego reportera, potem dziennikarza i wydawcy. Teraz kieruję pracą działu.


Nadal chętnie piszę - o sporcie w regionie, kraju, czasem i na świecie. O tym co dzieje się w halach, na boiskach, stadionach, a czasem również wokół nich. Najwięcej - o wydarzeniach z żużlowych torów, zwłaszcza bydgoskiej Polonii. Z ciekawością przyglądam się jednak również innym klubom i dyscyplinom.


Przy tym wszystkim staram się łączyć "starą szkołę" z wyzwaniami, jakie niesie za sobą współczesne dziennikarstwo.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.