Zabójstwo na Dworcowej w Bydgoszczy - co jest na nagraniu z telefonu?

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
WM

Zabójstwo na Dworcowej w Bydgoszczy - co jest na nagraniu z telefonu?

WM

W głośnym procesie o zabójstwo pracownika zakładów Pesa na ul. Dworcowej w Bydgoszczy może pojawić się nowy dowód.

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odbyła się kolejna rozprawa w procesie o zabójstwo pracownika bydgoskich zakładów Pesa. Do tragedii doszło w lipcową noc 2017 roku u zbiegu ulic Dworcowej i Sobieskiego. Prokuratura zarzuca Tomaszowi B., że zadał cztery ciosy kastetem z wysuniętym ostrzem noża w głowę, szyję i klatkę piersiową Dawida M. Tomasz B. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, ale nie przyznaje się do czynu.

Konkretniej niż w sądzie?

Wczoraj mecenas oskarżonego Tomasza B. przekazał sądowi płytę z zapisem rozmowy telefonicznej między Weroniką B. - juz przesłuchiwanym świadkiem tragicznego zajścia - a mężczyzną o pseudonimie „Harry”.

- Płytę otrzymałem od matki oskarżonego, to relacja zajścia wydaje się być bardziej plastyczna i konkretna niż podczas przesłuchania - mówi mecenas Edmund Dobecki. - Chciałbym, żeby sąd zapoznał się z tym nagraniem. Tam jest konkretnie wymienione, kto co miał, jak to zajście wyglądało. Opis może wpłynąć na zmianę kwalifikacji czynu oskarżonego z zamiaru bezpośredniego...

Z dalszej części materiału dowiesz się:

  • o co sędzia pytał oskarżonego
  • czy sąd przyjął nowy dowód
Pozostało jeszcze 57% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
WM

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.