Wspólna częstotliwość dla tramwajów i autobusów to fikcja

Krzysztof Spychała

Pasażerom miejskiej komunikacji na osłodę kwietniowej rewolucji obiecywano, że wprawdzie będą musieli się przesiadać, ale tramwaje i autobusy będą jeździć punktualniej, a dzięki zwiększonej częstotliwości kursowania nie wydłuży się w czasie droga do pracy czy z pracy albo do szkoły i ze szkoły. A jak to jest zdaniem naszych Czytelników? Czekamy na Państwa telefony pod naszym redakcyjnym numerem: 502-499-139.

Wprowadzając w Łodzi nową siatkę połączeń, miejscy urzędnicy odpowiedzialni za transport zbiorowy deklarowali, że jedną z najważniejszych dla pasażerów zmian będzie nie tylko poprawa punktualności tramwajów i autobusów, ale również wspólna dla nich 12-minutowa częstotliwość. To miało spowodować, że choć trzeba się będzie przesiadać, na pojazd MPK mieliśmy czekać krócej.