Taras kuszący panoramą miasta

Piotr Jach

SkyFly Bar na dachu andel’s Hotel otwarty dla łodzian. Z wysokości piątego piętra roztacza się wspaniały widok na miasto. Taras ma być także atrakcją zimową.

Ekskluzywny czterogwiazdkowy andel’s Hotel, wielokrotnie nagradzany za walory architektoniczne, szerzej otwiera swoje drzwi dla łodzian. Już od weekendu każdy może odwiedzać wyjątkowy SkyFly Bar, działający na dachu hotelu od strony wjazdu na teren Manufaktury z ul. Ogrodowej. Do tej pory było to miejsce dostępne tylko dla mieszkańców andel’sa, szczęśliwych posiadaczy zaproszeń na organizowane tam imprezy oraz nabywców nietanich kart wstępu. Teraz każdy może się cieszyć wyjątkowym widokiem, jaki roztacza się z hotelowego tarasu na miasto. Podniebny bar jest otwarty codziennie od godz. 18 do 1 w nocy.

Oprócz drinków i przekąsek z karty lokalu bywalcy SkyFly baru mogą liczyć na dodatkowe atrakcje.

- Zaprosiliśmy do współpracy DJ’a, więc będzie tam grać muzyka, a w niedalekiej przyszłości planujemy różne ciekawe wydarzenia, które uatrakcyjnią wizytę gościom - mówi Beata Komańska, marketing manager andel’s Hotel. - W połowie sierpnia chcemy zaprosić do SkyFly Baru znane modowe blogerki, żeby skomponowały drinki własnego pomysłu, które będzie można kupić w barze. Mamy jeszcze wiele innych planów, które obecnie dopinamy organizacyjnie.

Co ciekawe, SkyFly Bar wraz z otwartym podniebnym tarasem ma działać również zimą. W trosce o komfort bywalców chcących posiedzieć na zewnątrz, mają go ogrzewać biokominki, przy których cieple można będzie cieszyć oczy panoramą całej Łodzi. Z tego punktu widokowego jak na dłoni widać bowiem nie tylko cały kompleks Manufaktury i famuły przy ul. Ogrodowej, ale też całą wschodnią i północną część miasta, czyli sporą część Bałut i Polesia. Bez trudu można wypatrzeć m.in. Stary Cmentarz, wieże kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na pl. Kościelnym czy zabytkowy gmach I LO przy ul. Więckowskiego.

Można się spodziewać, że lokal oferujący taką scenerię stanie się miejscem wielu romantycznych schadzek, a może i oświadczyn...