Swaćba, czyli tak wygląda słowiańskie wesele młodych chorzowian [ZOBACZ I POSŁUCHAJ]

Czytaj dalej
Fot. Karol Gruszka
KAG

Swaćba, czyli tak wygląda słowiańskie wesele młodych chorzowian [ZOBACZ I POSŁUCHAJ]

KAG

Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądał ślub, składanie przysięgi, a później wspólna zabawa waszych przodków? Prawdopodobnie wasi pradziadowie małżeńskie śluby składali podczas słowiańskiego rytuały swaćby. W trakcie obrzędu składano modły oraz obiatę, czyli dary do słowiańskich Bogów. Po obrzędzie swaćby następowało wspólne i radosne biesiadowanie. Takie rytuały wciąż się odbywają w zacisznych gajach, lasach czy górach. W ostatnich dniach lata byliśmy świadkami swaćby dwóch młodych ludzi, mieszkańców Chorzowa - Ludmiły oraz Jaczewoja.

Stacja początkowa - Katowice, później Brynów ... Tychy, Kobiór, Pszczyna, Bielsko-Biała, ostatni przystanek Wilkowice Bystra. Sześćdziesiąt cztery kilometry pokonane bez trudu, w spokoju, bez przesiadek, wprost do podnóża Beskidu Małego. Ponad godzinę temu żegnałem zatłoczone Katowice, teraz witam ciche i spokojne góry Beskidu Małego.

Plecak na plecy i witaj przygodo! Zmierzam do schroniska "Rogacz", położonego u stóp Magurki Wilkowickiej. Droga jest kręta, pnie się w górę, później skręca w lewo, w prawo, znów w lewo itd. Na plecach niosę górski niezbędnik: śpiwór, ciepłe ubrania, termos z herbatą, poza tym statyw i aparat. W powietrzu czuć jesień, zapach liści, ziemi, trawy. Jesień żegna wiosnę tuż za złocistym pagórkiem.

Droga na górę przebiega bez przeszkód i po około dwóch godzinach docieram do celu. Zza drzew wyłania się murowana chatka z tarasem, obok niej drewutnia. Słychać rozmowy ludzi, śpiew ptaków. To tu dziś wydarzy się rzecz niezwykła, jedna z tych, które opowiada się z namiętnością przy ognisku. Tu w górze, pośród drzew, śpiewu ptaków, z dala od zgiełku dwoje ludzi złoży sobie śluby wierności i miłości. Rytuał, do którego przystąpią, nazywa się rytuałem swaćby, czyli słowiańskim obrzędem zawarcia małżeństwa.

Na polanie tuż za schroniskiem "Rogacz" znajduje się brama upleciona z gałązek brzozy, tuż za nią przygotowano miejsce na palenisko. Przygotowania do swaćby idą pełną parą. W kuchni trwa krzątanina. Potrawy, które trafią na biesiadny stół są już prawie przygotowane. Wśród nich m.in. kasza jaglana ze skwarkami, cebulą i smalcem, swojski żurek z jajkiem, poza tym ogromne ilości mięsa.

Tuż przed zachodem słońca wszyscy goście zmierzają w stronę brzozowej bramy. Mężczyźni oraz kobiety idą osobno. Czuć podniosłość chwili i wielką radość. Kolorowy orszak zatrzymuje się tuż obok brzozowego portalu. Mężczyźni oraz kobiety stają naprzeciwko siebie. Wśród nich Ludmiła, ubrana w uroczystą lnianą suknię wykończoną kolorową krajką. Jej głowę zdobi wianek przygotowany z kwiatu czarnego bzu.

Na początku swaćby mężczyzna musi dowieść, że jest godzien swojej wybranki. Następują targi ze starszyzną, podczas których Jaczewoj składa przysięgę Ludmile na Swaroga - bóstwo nieba, słońca oraz ognia. Powiernikiem ich wspólnej przysięgi jest Weles - bóg magii, przysiąg, sztuki, rzemiosła oraz kupców i bogactwa. Starszyzna musi zaakceptować związek i tak dzieje się w tym przypadku.

Po targach ze starszyzną, Jaczewoj oraz Ludmiła zmierzają w stronę brzozowej bramy. Z okazji swaćby Ludmiła przygotowała pieśń swaciebną, której słowa brzmią następująco:

"Powstań siło z mroków prastuleci!
Naszych praojców Wszechpotężne Bogi,
W ofiarę i słowo kapłanów zaklęci.
Nowe ognie zapłoną i nowe drogi!

Na mądrość wieszczów i pradziadów krew,
Na siłę wszystkich czynów, zwycięstw i walk,
Zaklinam: powstań jako nowy zew,
By nas prowadzić w rozwoju nową dal.

Przemów dziś, w tę ważną dla nas porę,
Na moc drzemiącą, która w Bogach tkwi,
Wstańcie, ku triumfom nad przestworem,
Jako zew braterstwa słowiańskiej krwi.

Bogi nasze rodzime, Swaroże jaśniejący,
Perunie gromowładny, ogniu-Swarożycu,
Płodna Mokoszo i szczodry Dadźboże
Dawajcie nam siłę ku lepszemu życiu.

Welesie rogaty, wieczna mądrości,
Wnuki Strzyboże, w wietrze tańczące,
Bogi wszechwładne w waszej dobroci,
Łask waszych proszą serca gorące.

Przyjmcie ofiary, miód, kaszę i chleb,
Niech płodność, dostatek w naszym domu gości,
Niech nas cechują męstwo i roztropność,
A naszych ciał zdrowie nie opuści.

Złączcie nasze umysły i nasze serca,
Aby w jedności pokonały przeszkody,
Które nam życie stawia na drodze,
A miłość będzie silna i wiecznie młoda."

Po odśpiewaniu pieśni żerczyni przy bramie błogosławi parę, i wręcza Ludmile oraz Jaczewojowi chleb, który jest symbolem płodności i wspólnej drogi życia. Na koniec żerczyni splata dłonie nowożeńców kolorową wstęgą na znak zawarcia związku małżeńskiego. Swaćba się dokonała, Ludmiła oraz Jaczewoj pobrali się przed Bogami, starszyzną oraz świadkami. Teraz w ostatnich promieniach zachodzącego słońca przechodzą przez brzozową bramę.

Po drugiej stronie czekają goście, którzy składają młodej parze życzenia i wręczają podarki. Po rytuale młoda para łamie chleb swadziebny i wręcza go gościom na znak dobrej wróży. Swaćba została zakończona. Po obrzędzie zawarcia małżeństwa, zebrani goście tworzą krąg wokół paleniska, w którym zapłonie Święty Ogień. Do niego wrzucane są dary dla Bogów. Rozpoczyna się kolejne święto, Święto Plonów.

KAG

Komentarze

8
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

BD

Czy autor artykułu zdaje sobie sprawę, że przedstawił jedynie wierzenia staroruskie (takoż stroje ludowe), a właściwie postprlowskie domysły na temat wierzeń Rusinów? W żadnym wypadku nie chodzi tu o np Ślężan czy Wiślan.

Tomasz Trela

... artykuł, dzięki temu pokazuje że grupa którzy wierzą w Słowiańskich Bogów to nie jest jakaś zamknięta sekta, tylko osoby które cenią piękno, naturę i życie, pracę ale także dobrą zabawę.

Mam nadzieję że dzięki takim artykułom ludzie zobaczą piękno naszej wiary.

A sama pieśń... przy akompaniamencie ptaków coś wspaniałego :)

Elle

@Mocho To nie ma być książka o słowiańskich rytuałach, tylko artykuł internetowy.

Karol, zrobiłeś to po mistrzowsku! Przepiękne zdjęcia, charyzmatyczny tekst. BRAWO! Zastanawiam się tylko, czy administracja (urząd) uznaje taki ślub? Jaczewoj ma jakieś nazwisko czy Ludmiła będzie po prostu Jaczewojowa?
Jestem chętna na więcej relacji ze słowiańskiego XXI wieku.

Mocho

Szkoda, ze artykul nieco lakoniczny, oraz jakosc nagrania licha, ale jak to mówia: Zawsze cos!
Mam nadzieje, ze jezeli nastepnym razem SlaskPlus wezmie sie za opisanie jakiegos rytualu, to ladnie to opisze i wyjasni, a nie zda relacje na poziomie onetu. Ale nie zniechecam sie do Was jeszcze :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.