Aleksander Radomski

Pomysł na akcję segregację. Oddaj plastikową butelkę i zyskaj

Automaty, które mają zmotywować do segregacji odpadów, stanęły m.in. w Wieluniu. W zamian za wrzucenie plastikowej butelki, otrzymuje się paragon uprawniający Fot. Polska Press Automaty, które mają zmotywować do segregacji odpadów, stanęły m.in. w Wieluniu. W zamian za wrzucenie plastikowej butelki, otrzymuje się paragon uprawniający do odbioru np. wody. Być może podobne automaty pojawią się w Słupsku.
Aleksander Radomski

Petycja w sprawie ustawienia w mieście automatu do zbiórki zużytych opakowań po napojach zawisła na stronach Biuletynu Informacji Publicznej. Pomysł jest taki, aby plastikową butelkę wymieniać na upominki. Idea zbiega się z ofertą, którą ostatnio otrzymał ratusz.

Zasada jest prosta, do urządzenia ustawionego np. przy którymś ze sklepów wrzuca się plastikową butelkę PET lub puszkę po napoju. W zamian otrzymuje się paragon, który można wymienić na upominek. - Mogłoby się wydawać, że gadżety nie są tak dużą motywacją jak zwrot kaucji za butelki, jednak w Lublinie system upominkowy się sprawdza doskonale. Warszawa jest kolejnym miastem, które umiejscowiło dwa automaty do zbierania opakowań po napojach. Dwie puste butelki PET lub puszki aluminiowe można wymienić na jedną butelkę wody - czytamy w petycji, która trafiła na biurka urzędników ratusza.

- To świeża sprawa - przyznaje Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. - Wcześniej otrzymaliśmy ofertę z firmy czy też fundacji, która się tym zajmuje. Ja to upowszechniłam w wydziałach z prośbą o zajęcie stanowiska, jak zawsze to robię. ZIM, urzędnicy odpowiedzialni za recykling czy ochronę środowiska mają się wypowiedzieć. Jeśli zarekomendują i faktycznie okaże się to dobre, być może w to pójdziemy.

Ale z segregowaniem w mieście nie jest wcale źle, choć ratusz podkreśla, że musi być lepiej. Wszystko przez wyśrubowane normy unijne, które nakładają taki obowiązek i straszą możliwymi karami. W Słupsku motywatorem do dzielenia śmieci na odpowiednie frakcje pozostaje wciąż wysokość opłaty śmieciowej. Aktualne stawki to 10 zł od osoby miesięcznie w przypadku segregowanych odpadków i 16 zł, kiedy wybieramy opcję śmieci zmieszanych. Tylko w tym roku opłatę próbowano podnosić kilkakrotnie, ostatnio proponując odpowiednio 12 i 24 zł. Podwyżka miała przede wszystkim zrekompensować deficyt, który wyrósł na skutek wzrostu liczby odbieranych przez PGK odpadków. Miasto płaci za śmieci od kilograma, a skoro odpadków jest więcej, to musi być drożej. Ostatecznie finansowa dziura zostanie zasypana pieniędzmi z budżetu. Najpewniej z niezrealizowanych zadań inwestycyjnych. Nie oznacza to, że podwyżek nie będzie. Jeszcze przed końcem roku tym tematem zajmą się nowi radni.

- Temat wart rozpatrzenia - przyznaje Jan Gurgun, prezes PGK, pytany o pojemniki. - Bardzo chętnie zobaczę, jak działa takie urządzenie, jak wygląda jego finansowanie i eksploatacja. Generalnie ma ono charakter motywacyjny. Nakłania do segregacji odpadków, na których można zarobić. Nie chodzi tu tylko o opłatę z tytułu wywozu i zagospodarowania, ale też zysk ze sprzedaży odpadków segregowanych przez mieszkańców. Odsprzedaż butelek PET, które są jednym z najcenniejszych surowców wtórnych w przypadku PGK, to ekstra 800 tys. zł rocznie. Jest to kwota za plastik zebrany tak od mieszkańców, jak i przedsiębiorców ze Słupska i ościennych gmin. Z drugiej strony znacznie gorzej jest z folią mix, do której trzeba dopłacać, aby się jej pozbyć.

Aleksander Radomski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.