Pamiątki po pocztowcach to dla nas relikwie

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal
Rozm. Grażyna Antoniewicz

Pamiątki po pocztowcach to dla nas relikwie

Rozm. Grażyna Antoniewicz

Rozmowa z dr. hab. Januszem Trupindą, kierownikiem Muzeum Poczty Polskiej (oddział Muzeum Historycznego Miasta Gdańska)

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało muzeum dotacje na nowe projekty. Czego one dotyczą?

Jeden z nich to głównie konserwacja przedmiotów znalezionych w 1991 roku w grobie zamordowanych obrońców Poczty Polskiej, drugi przewiduje napisanie scenariusza nowej wystawy stałej - prace już się rozpoczęły.

Kto zajmie się konserwacją?

Zadanie to powierzyliśmy Muzeum Archeologicznemu w Gdańsku, które posiada specjalistyczną pracownię i ma doświadczenie w prowadzeniu tego rodzaju zabiegów. Konserwatorzy zabezpieczą między innymi fragmenty mundurów i obuwia, przedmioty, które są cenne nie tylko ze względów historycznych. Dla nas to swoiste relikwie - namacalny ślad po ludziach, którzy oddali życie w obronie skrawka Polski w Wolnym Mieście Gdańsku.

Kiedy będziemy mogli zobaczyć odnowione zabytki?

Część z tych pamiątek zostanie pokazana publicznie 5 października, podczas obchodów 78 rocznicy śmierci pocztowców, całość na początku przyszłego roku, zaś docelowo stanowić one będą element nowej wystawy stałej.

Przyzna Pan, że wystawa, którą obecnie można oglądać w muzeum, jest nieco przestarzała, pochodzi bowiem z 1979 roku.

Rzeczywiście, przez te prawie czterdzieści lat, jakie minęły od otwarcia muzeum, ekspozycja zdążyła się zdezaktualizować. Nie oddaje ani obecnego stanu wiedzy na temat Poczty Polskiej w Gdańsku, ani nie spełnia oczekiwań zwiedzających. To zrozumiałe, bo samo muzealnictwo bardzo się zmieniło. Wystarczy wspomnieć o multimediach, które niegdyś były czymś niewyobrażalnym, a dziś mamy wręcz przesyt takich rozwiązań. Jednak najważniejsza zmiana dotyczyć będzie samej narracji. Nowa wystawa nie będzie ograniczać się do pokazania obrony Poczty Polskiej 1 września 1939 roku i późniejszych, jakże tragicznych losów pocztowców, lecz pozwoli zrozumieć, na czym polegała specyfika Wolnego Miasta Gdańska, jakie uprawnienia miała na tym obszarze Rzeczpospolita i jaką rolę odgrywała tu ludność polska. Bez pokazania szerszego tła trudno jest zrozumieć to, co stało się 1 września. W muzeum funkcjonuje już część poświęcona Polakom z Wolnego Miasta, ale zostanie ona jeszcze rozbudowana.

Praca nad wystawą to też okazja do pozyskania pamiątek po pracownikach Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku...

Mamy wiele muzealiów, ale przypuszczamy, że sporo cennych obiektów może się jeszcze znajdować w zbiorach rodzinnych. Pamiętajmy, że większość gdańskich pocztowców miała rodziny na Kaszubach czy też Kociewiu, po polskiej stronie granicy, i być może one posiadają archiwalne zdjęcia czy dokumenty.

Jesteśmy zainteresowani ich pozyskaniem, chociażby w formie kopii. Otwarcie nowej wystawy stałej przewidujemy 1 września 2019 roku, tj. w 80 rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Na czym muzeum szczególnie zależy?

Chcielibyśmy na przykład skompletować zdjęcia obrońców Poczty Polskiej. Do tej bowiem pory nie udało się dotrzeć chociażby do fotografii pocztyliona Stefana Bączkowskiego czy też Jana Pipki, dozorcy, który w czasie walk został śmiertelnie poparzony. Nie jest też znana tożsamość dwóch poległych obrońców. Kwestii wymagających wyjaśnienia jest oczywiście więcej.

Ile będą kosztowały projekty, a ile wynosi dofinansowanie?

W sumie projekty uzyskały dofinansowanie w wysokości 95 984 zł, do których muzeum dołoży jeszcze 20 procent.

Muzeum poszukuje

Osoby, które dysponują zdjęciami Stefana Bączkowskiego i Jana Pipki lub posiadają informację o niezidentyfikowanych ofiarach, proszone są o kontakt z Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku (pl. Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku 1, tel. 512 41 87 57, e-mail: [email protected]).

Rozm. Grażyna Antoniewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.