Nawet 480 tysięcy Ukraińców nie przyjedzie do Polski. Wiele firm zostanie bez rąk do pracy. Koronawirus zatrzymał migrację zarobkową

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Solski
Anastazja Bezduszna

Nawet 480 tysięcy Ukraińców nie przyjedzie do Polski. Wiele firm zostanie bez rąk do pracy. Koronawirus zatrzymał migrację zarobkową

Anastazja Bezduszna

Spowodowane koronawirusem zamknięcie granic wstrzymało migrację zarobkową. Do tej pory co miesiąc do Polski przejeżdżało około 160 tysięcy pracowników z Ukrainy. Jeżeli stan epidemiczny potrwa do czerwca, granic nie przekroczy nawet 480 tys. Ukraińców. A to oznacza, że wiele firm w Polsce zostanie bez rąk do pracy.

Eksperci Personnel Service wskazują jednak, że obecnie zapotrzebowanie na pracowników, i to nie tylko ze Wschodu, zdecydowanie spadło.

Ukraińcy tracą pracę i wracają do domu. Na zdjęciu przejście graniczne w Korczowie.
pixabay Ukraińcy, którzy chcieli przyjechać pracować do Polski, muszą przełożyć te plany na przyszłość.

- Opierając się na szacunkach związanych z liczbą aktywnych telefonów komórkowych użytkowanych w Polsce i obsługiwanych przez ukraińskich operatorów, można przyjąć, że przebywa u nas około 1,2 mln obywateli Ukrainy. Przyjmując, że przeciętny okres pobytu Ukraińców w naszym kraju trwa 6 miesięcy, tyle ile maksymalna długość pozwolenia na pracę, każdego tygodnia do nowej pracy w miejsce tych, którzy wyjeżdżają, przyjeżdżało nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Teraz ta rotacja jest w naturalny sposób wstrzymana – mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Ukraińcy w Polsce: Ilu osób dotknie wstrzymany ruch na granicach?

Z szacunków Personnel Service wynika, że w sytuacji, gdy stan epidemiczny potrwa do czerwca, granicy z Polską nie przekroczy nawet 480 tys. obywateli Ukrainy. Warto jednak pamiętać, że zapotrzebowanie na pracowników zdecydowanie spadło, a firmy deklarują konieczność redukcji zatrudnienia.

Zobacz też: Ukraińcy tracą w Polsce pracę i masowo wyjeżdżają do swojej ojczyzny. W najgorszej sytuacji są ci zatrudnieni na śmieciówkach

- Pracodawcy RP w swoim ostatnim badaniu zapytali przedsiębiorców o plany dotyczące redukcji zatrudnienia. Okazało się, że już w marcu zwolnienia z powodu epidemii koronawirusa przeprowadziło około 30 procent firm, a w kolejnych 3 miesiącach redukcję planują aż 2 firmy na 3. To ogromna skala, która według nas może doprowadzić do tego, że pracę straci nawet dwa miliony pracowników

– podkreśla Krzysztof Inglot.

Co z Ukraińcami, którzy są w Polsce?

W przypadku wielu pracowników z Ukrainy ich wiza wygasła w czasie obowiązywania w Polsce stanu epidemii. Dla takich osób tarcza antykryzysowa przewiduje przedłużenie terminu obowiązywania zezwolenia na pracę przez cały okres trwania stanu epidemicznego i 30 dni po jego zakończeniu.

Ukraińcy tracą pracę i wracają do domu. Na zdjęciu przejście graniczne w Korczowie.
Łukasz Solski Ukraińcy tracą pracę i wracają do domu. Na zdjęciu przejście graniczne w Korczowie.

Przedłużenie legalnego pobytu cudzoziemca przebywającego w Polsce na podstawie wizy krajowej i zezwolenia na pobyt czasowy będzie dotyczyło sytuacji, w których ostatni dzień legalnego pobytu przypadnie na czas obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.

Będzie to zatem okres od 14 marca 2020 r., kiedy ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. Wówczas okres legalnego pobytu w Polsce będzie ulegał przedłużeniu z mocy prawa do upływu 30. dnia następującego po dniu odwołania tego stanu, który obowiązywał jako ostatni.

- Złożyliśmy do władz państwowych postulat o automatyczne przedłużenie pozwoleń na pracę i cieszymy się, że został uwzględniony. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie, żeby przedłużać te pozwolenia tylko na 30 dni po zakończeniu epidemii, ale teraz przynajmniej pracownicy z Ukrainy, którzy tego nie chcą, nie będą musieli w popłochu wyjeżdżać z Polski. Co więcej, osoby zatrudnione m.in. w logistyce, budowlance czy produkcji branży spożywczej mogą nadal normalnie pracować i wspierać te przedsiębiorstwa, które starają się w tych trudnych warunkach funkcjonować

– podsumowuje Krzysztof Inglot.

Zobacz też: Zarobki Ukraińców w Polsce. Czy imigranci z Ukrainy zarabiają tyle samo co Polacy? Gdzie można spotkać ich najczęściej?

Legalny pobyt przedłużony jest automatycznie - nie wymaga to nowej naklejki wizowej w paszporcie, ani wydania nowej karty pobytu. W okresie tego przedłużenia, nie można podróżować po terytorium innych państw obszaru Schengen. W tym okresie można kontynuować pobyt na dotychczasowych zasadach, zgodnie z celem pobytu w Polsce.

Trudniej mają teraz ci obcokrajowcy, którzy zostali zwolnieni w ostatnich miesiącach. Nie mogą legalnie pracować, a szukać nowej pracy w obecnych warunkach jest trudno. Dodatkowo, by zacząć nową pracę legalnie - muszą wystąpić o pozwolenie na pracę i nowy pobyt. Chociaż urzędy nie przyjmują wnioskodawców, to dokumenty wysłane za pośrednictwem Poczty Polskiej są rozpatrywane.

Władze Ukrainy ograniczyły też ruch na przejściach granicznych. Od 7 kwietnia nie ma możliwości przekroczenia granicy pieszo. Obywatele Ukrainy mogą wrócić do domu samochodem tylko przez dwa przejścia graniczne - Dorohusk-Jagodzin i Korczowa-Krakowiec.

Anastazja Bezduszna

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.