W 2016 r. MPK przyniosło 23 mln zł straty. Na minusie były też lotnisko i Atlas Arena.
Najwięcej dokładamy do lotniska. Atlas Arena też na minusie.
Łódzki magistrat ma udziały w 20 spółkach. Z bilansu ich wyników finansowych na koniec ubiegłego roku wynika, że przyniosły one miastu ponad 40 mln zł straty! Co prawda aż 10 spółek odnotowało zyski (łącznie ok. 42 mln zł), ale pozostałe przyniosły znacznie większe straty (ponad 83 mln zł). W 2015 r. straty miejskich spółek wyniosły 9,3 mln zł, a rok wcześniej aż 51 mln zł.
Największa stratę, jak co roku, przyniosła działalność Portu Lotniczego Łódź im. Władysława Reymonta, który zamknął 2016 r. z 49,9 mln zł straty (co nie dziwi, bo rok wcześniej było to 55,4 mln zł, w 2014 r. - 36,5 mln zł, a w 2013 r. - 33,7 mln zł). Dziwić za to może gigantyczna zmiana w sytuacji MPK - za 2016 r. spółka odnotowała stratę w wysokości 23 mln zł, podczas gdy jeszcze rok wcześniej przyniosła 12 mln zł zysku (choć to zysk tylko „księgowy”, bo nie byłoby go bez pieniędzy z budżetu miasta; w 2016 r. miasto dało na funkcjonowanie MPK 418 mln zł, a rok wcześniej 402 mln zł).
- Nie ma co ukrywać, że np. Łódzki Rower Publiczny jest mocną konkurencją dla MPK, zwłaszcza na krótkich trasach - mówi Łukasz Goss z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.
Oprócz MPK i lotniska straty przyniosły m.in.: Miejska Arena Kultury i Sportu (3,3 mln zł), Expo Łódź (2,5 mln zł), Miejski Ogród Zoologiczny (4,4 mln zł). W 2016 r. dochodowe były : Zakład Wodociągów i Kanalizacji (12 mln zł), Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna (5,9 mln zł), Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (0,7 mln zł), Aquapark „Fala” (3 mln zł), Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania (3 mln zł), Grupowa Oczyszczalnia Ścieków (2,2 mln zł), Łódzki Rynek Hurtowy „Zjazdowa” (1,2 mln zł), Łódzka Spółka Infrastrukturalna (12,8 mln zł), Łódzkie Centrum Filmowe (0,5 mln zł), Międzynarodowe Targi Łódzkie (32 tys. zł).
Mimo że 10 miejskich spółek odnotowało zyski, to ich rady nadzorcze nie złożyły wniosków do władz miasta, by ich prezesom lub członkom zarządów dać nagrody (mogą być nawet do wysokości trzech pensji). Tylko w 2011 r. - pierwszym roku prezydentury Hanny Zdanowskiej - trzy spółki oczekiwały nagród dla prezesów, ale ich wnioski zostały odrzucone.
Za prezydentury Jerzego Kropiwnickiego tradycją było, że prezesi miejskich spółek, które przynosiły największe zyski, np. MPO czy ZWiK, otrzymywali co roku nagrody.
