Łodzianin zamierza samotnie opłynąć świat bez zawijania do portów

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Szymczak
(SP)

Łodzianin zamierza samotnie opłynąć świat bez zawijania do portów

(SP)

Z Gdyni przez cieśninę Sund, kanał La Manche, przylądek Dobrej Nadziei, ,obok Australii i Nowej Zelandii, przez Pacyfik aż do przylądka Horn i Atlantykiem z powrotem do Gdyni – tak przebiega trasa samotnego rejsu dookoła świata, który zamierza odbyć łódzki żeglarz Rafał Moszczyński.

– Henryk Jaskuła 40 lat temu opłynął świat drewnianym 14-metrowym jachtem. Od tego czasu bardzo dużo się zmieniło. Teraz buduje się jachty bardziej płaskodenne, pływające w ślizgu i dużo szybciej – mówi Rafał Moszczyński. – Rejs zaplanowaliśmy na 150 dni, chcę wypłynąć z Gdyni w listopadzie przyszłego roku, by w optymalnych warunkach pogodowych opłynąć w styczniu Horn i wrócić do Polski w marcu 2020 roku.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
(SP)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.