Kasia Trojańska: "Wszystkie podręczniki szkolne nadają się do kosza"

Czytaj dalej
Fot. fot. Monika Redzisz
Mirosław Dragon

Kasia Trojańska: "Wszystkie podręczniki szkolne nadają się do kosza"

Mirosław Dragon

- Nauczyciele w czasach koronawirusa spalają się, bo mają poczucie wykonywania syzyfowej pracy - mówi Kasia Trojańska, neuropedagog, trener edukacyjny i doradca metodyczny z Opola.

Kiedy z powodu epidemii zamykano szkoły, napisała pani: „To strata czy szansa?”. Teraz pisze pani na blogu już tylko o smutnej rzeczywistości i niemożliwej misji…
Pisałam o szansie, ale również o tym, że każdy kij ma dwa końce. Od lat zajmuję się edukacją domową i wiem, jakie to niesie ze sobą trudności.

Edukacja domowa to spełnienie pani marzeń i postulatów. Dzisiaj słychać jednak głównie narzekanie rodziców, którzy nagle musieli stać się nauczycielami i korepetytorami w jednym.
Zdalne nauczanie w obecnym wydaniu to totalny niewypał systemu. Edukacja domowa polega na czym innym. Teraz zresztą nastąpił lawinowy wzrost liczby uczniów, którzy chcą przejść na edukację domową. Dotyczy to zwłaszcza starszych uczniów. Rodzice zauważyli, że ich dzieci zaczęły teraz rozwijać swoje pasje. Mają więcej czasu, więc tworzą filmy, uczą się języków, gry na instrumentach. Potrafią samodzielnie zdobywać wiedzę. Dostali motywację, żeby poznawać świat po swojemu. Do tej pory spędzali 8 godzin w szkole i kolejne 5 godzin na odrabianiu zadania domowego. Rodzice nie muszą już wstawać o godz. 6:30, żeby zdążyć na 8:00 odwieźć dzieci, a na 9:00 sami dotrzeć do pracy.

Brzmi świetnie, ale ja takich rodziców nie spotykam. Tylko tych sfrustrowanych kolejnymi zadaniami do odrobienia, które uczniowie dostają na tabletach, w e-dziennikach i innych aplikacjach.
A po drugiej stronie tego e-dziennika są nauczyciele, którzy też spalają się na zdalnej edukacji. W środę miałam zajęcia z matematyki z uczniem, który miał do przerobienia prezentację: 60 slajdów, a na każdym po dwa zadania do zrobienia. Nauczyciele spędzają godziny nad przygotowaniem lekcji, przesyłają ogromne ilości zadań i materiału do opanowania, a potem okazuje się, że uczeń nie ma jak tego otworzyć! Bo w domu jest jeden komputer, a w kolejce do niego są rodzice ze swoją zdalną pracą i troje dzieci z zadaniami. Nauczyciele mają poczucie wykonywania syzyfowej pracy. Uczniowie nie mają kogo zapytać o zadania, więc pytają rodziców. Rodzice są przerażeni, bo nie mają kompetencji we wszystkich przedmiotach. I robi się błędne koło.

Kasia Trojańska: - Twierdzę, że podręczniki nadają się do kosza, bo są oderwane od życia. Nie uczą praktycznego działania, tylko są teoretyzowaniem. Tymczasem ludzki mózg działa tak, że połączenia neuronowe, które uzna subiektywnie za nieważne, rozpadają się. To dlatego tak mało pamiętamy ze szkoły. Nasz mózg uznał wtłaczaną nam tam wiedzę za nieważną!

To może edukacja domowa jest po prostu utopią?
Edukacja domowa i zdalna edukacja to fajny pomysł i może działać, ale została wprowadzona w chaosie. Nagle trzeba realizować internetowo ten sam program, co przez osiem godzin lekcji w szkole. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie bierze pod uwagę, że nauczyciele w większości też są rodzicami! Ich dzieci też potrzebują pomocy. Zmroziła mnie informacja o dziewczynie z podstawówki, której mama nauczycielka jest tak zajęta przygotowywaniem zadań, prowadzeniem zdalnie lekcji, odpowiadaniem na wiadomości od uczniów, że przez cały dzień nie ma z nią kontaktu. Ta dziewczyna napisała do mamy e-maila, bo uznała, że to jedyny sposób, żeby dotrzeć do mamy ze swoim problemem. Skoro mama odpowiada na maile uczniów, to może jej też odpowie tą drogą.
Za mało mówi się o konsekwencjach dla zdrowia psychicznego obecnej sytuacji. Wielu z nas wyjdzie z tego z zespołem stresu pourazowego.

Pozostało jeszcze 55% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mirosław Dragon

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.