Paweł Gzyl

Karolina Gruszka: Cięższe emocje gubię po drodze do domu

Karolinę Gruszkę możemy teraz oglądać w kinach w filmie "Miasto" Fot. Marcin Szpak Karolinę Gruszkę możemy teraz oglądać w kinach w filmie "Miasto"
Paweł Gzyl

W filmie „Miasto”, który właśnie trafił do kin, Karolina Gruszka przypomina o swych wokalnych talentach. A nam opowiada o swej wyjątkowej relacji z Rosją, która zawiązała się, kiedy wyszła za mąż za tamtejszego reżysera – Iwana Wyrypajewa.

„Miasto” to typowy przykład kina artystycznego. Lubi pani brać udział w tego rodzaju niekomercyjnych przedsięwzięciach?
- Lubię brać udział w różnych przedsięwzięciach. Jestem fanką zarówno kina komercyjnego w dobrym tego słowa znaczeniu, jak i kina autorskiego, pod warunkiem, że czuję w nim jako aktorka, która ma wziąć udział w takim projekcie, prawdziwy głos i potrzebę serca, a nie oglądanie się na jakieś mody festiwalowe, co niestety jest dosyć częste.

CZYTAJ WIĘCEJ.

Pozostało jeszcze 96% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.