Bydgoska Polonia z Gdańska wróciła bez punktów [szczegółowa relacja, zdjęcia]

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal
Magdalena Zimna

Bydgoska Polonia z Gdańska wróciła bez punktów [szczegółowa relacja, zdjęcia]

Magdalena Zimna

Od meczu w Gdańsku Polonia rozpoczęła walkę o punkty bonusowe. Trafiła na trudnego rywala i do Bydgoszczy wróciła bez niczego.

Wybrzeże Gdańsk - Polonia Bydgoszcz 59:31

WYBRZEŻE: Gafurow 14+1 (3,2,3,3,3), Brzozowski 10+2 (2,3,2,2,1), Sundstroem 11 (1,2,3,2,3), Zetterstroem 10+4 (3,1,2,2,2), Fajfer 3 (3,-,-,-), Wawrzyniak 2 (1,0,0,1), Kossakowski 9+1 (2,2,2,3,0);
POLONIA: Kudriaszow 12 (1,3,2,1,3,2), Adamczak 4 (0,0,-,3,1), Kułakow 3 (0,1,1,1), Curyło 6 (2,3,0,1,0), Jędrzejewski 2 (1,1,-,0,-), Ajtner-Gollob 4+1 (3,w,d,1,d,0), Stalkowski 0 (u,-,0).

W tym meczu od początku faworytem byli gdańszczanie. I to mimo kilku nieudanych meczów i fali krytyki, jaka spadła na nich również ze strony kierownictwa klubu. Palcem pogroził prezes i główny sponsor klubu Tadeusz Zdunek, więc żużlowcy wyjeżdżali wczoraj na tor pod dużą presją.

I ta najwyraźniej podziałała na gospodarzy mobilizująco, bo od początku dyktowali warunki jazdy w tym spotkaniu. W pierwszej fazie zawodów tylko raz - Oskarowi Ajtnerowi-Gollobowi, udało się przedostać na prowadzenie, ale na drużynowo wygrany wyścig trzeba było czekać niemal do połowy zawodów.

Z rytmu polonistów mógł wybić nieco wypadek z 4. biegu. Bydgoscy zawodnicy prowadzili w nim 4:2, ale na ostatnim okrążeniu zderzyli się Ajtner-Gollob i atakujący go Oskar Fajfer, a na tor wyjechały karetki. Szczęśliwie nic poważnego zawodnikom się nie stało (choć Fajfer na tor już tego dnia nie wyjechał), a jako winnego przerwania wyścigu sędzia wskazał polonistę.

Gdańszczanie, mimo osłabienia, cierpliwie i systematycznie budowali swoją przewagę. Nie było to trudne, bo żużlowcy Polonii do wyścigów nominowanych tylko dwa razy wygrali drużynowo wyścig. Dorzucili do tego kilka remisów, ale to było stanowczo za mało, by nawiązać walkę o bonus. Końcówka meczu, podobnie jak całe spotkanie, przebiegała pod dyktando gospodarzy.

- Wybrzeże jechało koncertowo i zasłużenie wygrało - przyznał Jacek Gollob, trener Polonii. - Gospodarze byli dobrze przygotowani, wykorzystali znajomość toru. My dawno w Gdańsku nie startowaliśmy, a trzeba dobrze poznać ten owal, aby nawiązać walkę.

- Cel został osiągnięty, skasowaliśmy całą pulę - cieszył się z trzech punktów (dwa plus bonus) Grzegorz Dzikowski, trener Wybrzeża. - Cieszy mnie parowa jazda moich zawodników, chłopcy oglądali się na kolegów z pary. Nie ma kogo wyróżnić, bo każdy pojechał na swoim poziomie. Teraz musimy przełamać naszą niemoc na wyjazdach - dodał.

W następnej kolejce (26 czerwca) Polonia będzie rywalizować na swoim torze, z Orłem Łódź.

Magdalena Zimna

W "Pomorskiej" pracuję już ładnych kilkanaście lat, od początku w dziale sportowym. Najpierw w roli początkującego reportera, potem dziennikarza i wydawcy. Teraz kieruję pracą działu.


Nadal chętnie piszę - o sporcie w regionie, kraju, czasem i na świecie. O tym co dzieje się w halach, na boiskach, stadionach, a czasem również wokół nich. Najwięcej - o wydarzeniach z żużlowych torów, zwłaszcza bydgoskiej Polonii. Z ciekawością przyglądam się jednak również innym klubom i dyscyplinom.


Przy tym wszystkim staram się łączyć "starą szkołę" z wyzwaniami, jakie niesie za sobą współczesne dziennikarstwo.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.